Czy edukacja seksualna jest wychowaniem?

  • -
school-909381_960_720

Czy edukacja seksualna jest wychowaniem?

(…) Spór o edukację seksualną nie jest izolowanym fenomenem współczesnej kultury. Jest częścią wielkiej batalii o rozumienie człowieka; tej samej batalii, która ujawnia się w sporze o eutanazję, aborcję, in vitro, oraz w wielu innych okolicznościach. To, co się nam proponuje jako edukację seksualną, wynika z pewnej wizji człowieka, która jest nie do zaakceptowania, i to nie tylko dla ludzi wierzących. Taka edukacja seksualna pomija całą związaną z ludzką płciowością funkcję więziotwórczą i rodzicielską a poprzez dobór i sposób przekazywania informacji prowokuje do tego, aby młody człowiek traktował swoją seksualność, jako jednej ze sfer ekscytujących przyjemnych doznań.

Ukryty w treściach takiej edukacji seksualnej przekaz jest jasny – młody odbiorca dowiaduje się, że zasadą ludzkiego życia jest permanentna eksploatacja otaczającego świata oraz eksploatacja samego siebie. Podstawą takiego myślenia jest przekonanie, że człowiek powinien dążyć do „samorealizacji”, rozumianej jako zaspokajanie wszelkiego rodzaju potrzeb fizycznych i emocjonalnych oraz swoich aspiracji różnego rodzaju. Jest to wizja człowieka, który żyje po to, żeby jak najwięcej rzeczy i doznań „skonsumować”. Jest to więc wizja proponująca człowiekowi wieczne trwanie w infantylnej młodzieńczości. Odnosi się to także do sfery seksualnej, w której człowiek ma rzekomo prawo wciąż szukać nowych wrażeń, byle robić to „z przyzwoleniem” drugiej osoby − musi tylko uważać, żeby się nie zarazić AIDS (inne choroby weneryczne akcentuje się dziś znacznie słabiej).

*dr Stanisław Sławiński – ceniony pedagog i autor wielu opracowań, referatów i książek nt. wychowania. Prowadzi wykłady i warsztaty dla nauczycieli, wychowawców i rodziców. W latach 2006-2007 podsekretarz stanu w MEN. Obecnie pracownik Instytutu Badań Edukacyjnych.

WIĘCEJ NA: http://www.deon.pl/inteligentne-zycie/wychowanie-dziecka/art,772,czy-edukacja-seksualna-jest-wychowaniem.html